II Ca 65/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Kaliszu z 2014-04-10

Sygn. akt II Ca 65/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

K., dnia 10 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Kaliszu II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Janusz Roszewski

Sędziowie:

SSO Henryk Haak (spr.)

SSO Paweł Szwedowski

Protokolant:

st. sekr. sąd. Jolanta Bąk

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2014 r. w Kaliszu

na rozprawie

sprawy z powództwa E. M.

przeciwko M. B. i K. B.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Kaliszu

z dnia 13 listopada 2013r. sygn. akt (...)

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powódki E. M. na rzecz pozwanej M.

B. kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania

apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 65/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 23 marca 2012 r. powódka E. M. wniosła o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym orzekającego, że pozwani M. B. i K. B. są zobowiązani solidarnie zapłacić powódce kwotę 9.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 czerwca 2011 r. i kosztami procesu.

Nakazem zapłaty z dnia 25 kwietnia 2012 r. w postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy w Kaliszu uwzględnił powództwo w całości.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości. Pismem z dnia 8 stycznia 2013 r. pozwani zgłosili wyraźny zarzut potrącenia kwoty 5.000 zł tytułem kary umownej za odstąpienie od umowy z winy powódki i przedstawili tę kwotę do potrącenia z roszczeniem powódki.

Wyrokiem z dnia 13 listopada 2013 r. Sąd Rejonowy w Kaliszu oddalił powództwo oraz rozstrzygnął o kosztach procesu.

Sąd Rejonowy dokonał następujących ustaleń.

Powódka prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą (...) Usługi Budowlane (...). W dniu 6 października 2010 r. pomiędzy powódką reprezentowaną przez męża K. M. (1) i pozwanymi została zawarta umowa, której przedmiotem było wykonanie przez powódkę na rzecz pozwanych robot budowlanych polegających na wybudowaniu budynku mieszkalnego w stanie surowym. Powódka zobowiązała się w okresie od dnia 4 maja do dnia 1 czerwca 2011 r. wykonać pięć etapów robót: I. chudziak (zagęszczenie i wylanie betonu), II. murowanie ścian nośnych i działowych, kominy do stropu, III. strop – ułożenie, szalowanie, wylanie betonu, V. kominy klinkier, ścianki działowe, prace końcowe. Wysokość wynagrodzenia strony ustaliły na kwotę 23.000 zł, płatne etapami, zgodnie z załącznikiem do umowy, i tak: za etap I i II – 7.000 zł, za etap III – 6.000 zł, za etap IV – 5.000 zł i za etap V – 5.000 zł. W § 9 umowy strony przewidziały obowiązek zapłaty kary umownej w wysokości 5.000 zł obciążający stronę odstępującą od umowy z własnej winy. Jednocześnie postanowiły, iż odstąpienie od umowy powoduje obowiązek rozliczenia wynagrodzenia za wykonane roboty.

Kierownictwo budowy objął M. G.. Umówione prace wykonywali pracownicy powódki pod kierownictwem jej męża K. M. (1). Do dnia 30 maja 2011 r. powódka wykonała I, II i część III etapu umowy, z którego pozostało do wykonania dokończenie zbrojenia stropu i wylanie betonu. Pozwani zgodnie z umową zapłacili dotąd kwotę 7.000 zł tytułem wynagrodzenia za I i II etap.

Pozwany miał zastrzeżenia do sposobu wykonania zbrojenia stropu przez pracowników powódki, potwierdzone przez kierownika budowy i domagał się poprawienia tych prac przed wylaniem betonu, co było zaplanowane na dzień 30 maja 2011 r. na godz. 8.00. W tym celu w dniu 29 maja 2011 r. (niedziela) pozwany telefonicznie prosił K. M. (1) o wcześniejszy o kilka godzin przyjazd na budowę w dniu następnym, tak by przed dostawą betonu zdążyć poprawić zbrojenie. W dniu 30 maja 2011 r. wykonawca stawił się na budowie ok. godz. 7.00. Między stronami wynikł spór co do prawidłowości wykonania zbrojenia, a K. M. zdecydowanie odmówił poprawienia prac uznając, iż są wykonane prawidłowo. Strony nie rozwiązały tego sporu, wskutek czego wykonawca opuścił budowę. Zamówiona na ten dzień na godz. 8.00 dostawa betonu została odwołana.

Jadąc na budowę pozwanych w dniu 30 maja 2011 r. K. M. nie miał zamiaru dokonywać zmian w zbrojeniu stropu, a jedynie dokończyć zbrojenie, co według niego miało zająć ok. 15 minut. Ekipa pracowników powódki jechała tego dnia na budowę w celu dokończenia zbrojenia i zabetonowania stropu. Po tym jak K. M. oświadczył, iż nie poprawi zbrojenia, pozwany nakazał mu opuszczenie budowy. Wówczas K. M. wydał swoim pracownikom polecenie spakowania narzędzi. W czasie, gdy pracownicy powódki zbierali i pakowali sprzęt, przyjechał kierownik budowy, po czym trwały rozmowy między K. M. a pozwanym, jego teściem i kierownikiem budowy; ich treści pracownicy powódki nie słyszeli.

W dalszej rozmowie kierownik budowy sugerował, by pozwany w ciągu kilku godzin dokończył zbrojenie, a dostawę betonu przesunąć na godz. 12. Przyłączył się do niego pozwany i proponowali podpisanie aneksu do umowy przedłużającego termin wykonania prac, jednak K. M. nie zgodził się na to. Pozwanemu zależało na wylaniu stropu, bowiem zbliżał się umówiony termin rozpoczęcia przez innego wykonawcę prac ciesielskich, a także czas wyjazdu pozwanego za granicę.

Pozwany poszukiwał pracowników, którzy dokończyliby prace na stropie. Podjął się tego polecony przez kierownika budowy C. B. wraz z bratem i kolegami. Z pomocą pozwanego i jego teścia jeszcze tego samego dnia poprawili i dokończyli zbrojenie stropu, a w godzinach popołudniowych wykonali zabetonowanie. Ekipa ta w ciągu ok. półtora tygodnia wykonała też dalsze prace niezbędne, by na budowę mógł wejść cieśla; nie realizowała dalszych robót.

W trakcie wykonywania prac przez powódkę ani pozwany ani kierownik budowny nie zgłaszali konieczności wykonania prac dodatkowych, strony nie uzgadniały dodatkowego wynagrodzenia za takie prace. Pozwany i kierownik budowy zaakceptowali sugestię K. M. odnośnie innego niż w projekcie wykonania wykusza, co wiązało się z jego szalowaniem. Projekt domu przewidywał z tyłu budynku słup skośny po dwóch stronach. Inny niż w projekcie wygląd słupa – skośny po czterech stronach – strony przewidziały jeszcze w czasie rozmów poprzedzających podpisanie umowy. Wykonawca z własnej woli, bez ustaleń, wykonał dodatkowe żebra rozdzielcze. Wykonanie poduszki betonowej pod strop było przewidziane projektem i należało do II etapu umowy, jej wykonanie było faktycznie niezbędne w celu wyrównania wysokości ścian parteru.

Zbrojenie stropu wykonane przez powódkę według stanu na dzień 30 maja 2011 r. nie było wykonane zgodnie z zasadami sztuki budowlanej. Brakuje części prętów zbrojeniowych, a część z nich jest zbyt krótka, zawieszona w próżni, przez co zbrojenie ze sobą nie współpracuje, co w przyszłości mogłoby spowodować zarysowania budynku lub nawet katastrofę budowlaną. Zbrojenie to nie odpowiadało dokumentacji projektowej, zgodnie z którą wieńce należy zbroić podłużnie czterema prętami φ 12, natomiast na fotografiach przedstawiających stan zbrojenia w dniu 30 maja 2011 r. widoczne są tylko trzy pręty – jeden na dole i dwa na górze. Ponadto brakuje strzemion, które winny być zamontowane na wieńcach w rozstawie co 30 cm. Brakuje też pionowych prętów wypuszczonych z wieńcy pod trzpienie żelbetonowe, które winny być zakotwione w wieńcach na min. 60 cm. Powyższe błędy w wykonaniu zbrojenia mogły być usunięte jedynie przed wylaniem betonu. Do zakończenia i poprawienia zbrojenia potrzeba było pracy 4 osób przez 2 godziny, co według średnich stawek robocizny daje wartość 200 zł. Roboty polegające na zabetonowaniu stropu niewykonane przez powódkę są warte 600 zł. Wynagrodzenie należne powódce za wykonane prace II etapu robót wynosi więc 5.200 zł (6.000 zł – 200 zł – 600 zł).

Wykonanie tzw. poduszki betonowej pod strop zostało przewidziane w projekcie technicznym, który zakładał, iż wieńce na ścianach powinny być obniżone w stosunku do spodu stropu o 3 cm, zatem belki stropowe należało oprzeć na warstwie betonu (tzw. poduszce betonowej). W rzeczywistości grubość „poduszki”, jaką należało wykonać, zależała od prawidłowości wykonania ścian przez wykonawcę i uzyskania wysokości pomieszczenia zgodnie z projektem. Zbędne było wykonanie dodatkowych żeber rozdzielczych. Uzgodnione przez strony inne wykonanie słupa pociągnęło za sobą wzrost wartości robocizny o kwotę 400 zł.

Projekt przewidywał wykonanie wykusza na stropie prefabrykowanym, natomiast w trakcie budowy strony, w uzgodnieniu i za akceptacją kierownika budowy, zdecydowały o wykonaniu wykusza na płycie żelbetonowej, co było rozwiązaniem właściwym i dawało możliwość zwiększenia warstwy izolacji cieplnej. Odstępstwo od projektu – szalowanie wykusza spowodowało wzrost wartości robocizny o kwotę 250 zł.

W dniu 1 czerwca 2011 r. powódka wystawiła faktury – na kwotę 5.000 zł tytułem wynagrodzenia za część II etapu robót oraz na kwotę 4.000 zł za prace dodatkowe w postaci wykonania betonowej poduszki pod strop, wyszalowanie i wylanie słupa według projektu indywidualnego, szalowanie wykusza, wykonanie dodatkowych 5 sztuk żeber rozdzielczych. Powódka przesłała pozwanym faktury.

Pismem z dnia 15 czerwca 2011 r. pozwani zwrócili faktury odmawiając ich zapłaty. Podnieśli, iż to powódka odstąpiła od umowy, a kara umowna z tego tytułu równoważy się z kwotą wynagrodzenia za część II etapu prac. Podnieśli, iż nie zlecali powódce żadnych prac dodatkowych. W dalszej korespondencji strony podtrzymywały swoje dotychczasowe stanowiska.

Wyrok ten – apelacją z dnia 14 grudnia 2013 r. – powódka zaskarżyła w całości. Wniosła ona o zmianę zaskarżonego przez siebie wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pzowanych na swoją rzecz kosztów postępowania w pierwszej i drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Równocześnie powódka złożyła ewentualny wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Pozwana M. B. wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja nie jest zasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia i wywody Sądu Rejonowego.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że w dniu 6 października 2010 r. została zawarta umowa pomiędzy powódką reprezentowaną przez męża K. M. (1) i pozwanymi. Wynika to z treści tej umowy. Potwierdzeniem tego, że to pozwani K. B. i M. B., a nie tylko M. B., byli stronami tej umowy jest zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Poza tym już z treści dołączonych do pozwu załączników oraz z treści samego pozwu (i to zarówno z oznaczenia strony pozwanej, jak i z uzasadnienia pozwu) wynika, że to K. B. i M. B. byli stroną przedmiotowej umowy oraz że tak byli przez powódkę traktowani.

Z treści § 9 przedmiotowej umowy wynika, iż „w przypadku odstąpienia od umowy z własnej winy przez którąkolwiek ze stron strona, która odstąpiła od umowy, zobowiązana będzie do zapłaty kary umownej w wysokości 5.000 zł” oraz że „odstąpienie od umowy powoduje obowiązek rozliczenia wynagrodzenia za wykonane roboty”. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej interpretacji tego zapisu, w pełni trafnie uzasadniając swoje stanowisko. Istotnie, na podstawie § 9 umowy do zapłaty kary umownej jest zobowiązana – w razie odstąpienia od umowy przez którąkolwiek stronę – ta z nich, która ponosi winę za odstąpienie od umowy w tym znaczeniu, iż swoim nagannym zachowaniem dała podstawy do takiego odstąpienia.

W myśl art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Sąd Rejonowy dokonując tej oceny nie naruszył reguł oznaczonych w powołanym tu unormowaniu, dającym wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów.

Cechą istotną swobodnej oceny dowodów jest ich bezstronna ocena (por. np. K. Piasecki, w: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz do artykułów 1 - 505 14 , pod red. K. Piaseckiego, Warszawa 2006, t. I, s. 1026). Takiej właśnie – tj. bezstronnej oceny – dokonał Sąd I instancji.

Wszechstronne rozważenie zebranego materiału oznacza uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (por. W. Siedlecki, Realizacja zasady swobodnej oceny dowodów w polskim procesie cywilnym, NP 1966, nr 4, s. 20). Sąd Rejonowy wszechstronnie rozważył zebrany w tej sprawie materiał. Swoje twierdzenia Sąd I instancji przekonująco i należycie uzasadnił.

W związku z treścią apelacji należy tu zauważyć, iż wprawdzie powódka dochodzi łącznie kwoty 9.000 zł, to jednak – na co zwrócił uwagę Sąd Rejonowy – powódka dochodzi w tym kwoty 5.000 zł jako części umówionego wynagrodzenia, a kwoty 4.000 zł – jako ekwiwalentu za prace dodatkowe nieprzewidziane w umowie i ustalonym w niej wynagrodzeniu.

Już wobec powyższego apelacja podlega oddaleniu (art. 385 k.p.c.). O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie m.in. art. 98 k.p.c. oraz § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013 r., poz. 461).

K., dnia 23 kwietnia 2014 r.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Grażyna Żółtek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kaliszu
Osoba, która wytworzyła informację:  Janusz Roszewski,  Paweł Szwedowski
Data wytworzenia informacji: