Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V U 279/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Kaliszu z 2017-06-29

Sygn. akt VU 279/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Kaliszu V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSO Ewa Nowakowska

Protokolant st. sekr. sądowy Alina Kędzia

po rozpoznaniu w dniu 28 czerwca 2017 r. w Kaliszu

odwołania K. S.- Agencja Ochrony (...)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

z dnia 7 marca 2017 r. Nr 110/ (...)

w sprawie K. S.- Agencja Ochrony (...)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o ustalenie podstawy wymiaru składek dot. O. K.

Oddala odwołanie

UZASADNIENIE

Decyzją nr (...)z dnia 07 marca 2017 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.ustalił, że O. K.jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek K. S. Agencja Ochrony (...)z /s w W.nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu rentowemu i wypadkowemu w okresie od 23.06.2014 r. do 07.07.2014 r. (gdyż podlegał w tym czasie ubezpieczeniom w pełnym zakresie u innego płatnika), natomiast ustalił podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne w wysokości 330zł od wynagrodzenia uzyskanego w lipcu 2014 r. jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek K. S. Agencja Ochrony (...).

Organ wydał tę decyzję w związku z zawarciem w dniu 28.05.2014 r. umowy zlecenia na ubój drobiu wodnego na okres do 31.10.2014 r. i w tym samym dniu i na taki sam okres umowy o dzieło na pakowanie 4200sztuk drobiu. Zakwestionowano przy tym istnienie dwóch stosunków zobowiązaniowych, gdyż pakowanie drobiu nie stanowi wykonywania dzieła i uznano, że obie umowy faktycznie są umowami zlecenia, a odbiorcą finalnym jego pracy był konkretny kontrahent zleceniodawcy. Za okres od 23.06.2014 r. do 07.07.2014 r. O. K. posiadał inny tytuł ubezpieczenia (zlecenie u innego płatnika składek), a z tytułu umowy zlecenia na ubój drobiu realizowanej przy taśmie produkcyjnej nie otrzymał wynagrodzenia, wynagrodzenie otrzymał natomiast za pakowanie drobiu.

Odwołanie od punktu drugiego powyższej decyzji złożył K. S. Agencja Ochrony (...), domagając się zmiany decyzji i ustalenia, iż od umowy dotyczącej spakowania drobiu, będącej z racji zgodnej woli stron umową o dzieło nie powinny być odprowadzane składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

Sąd uznał, że O. K. jako osoby wymieniona w zaskarżonych decyzjach ma status strony postępowania.

Sąd ustalił co następuje:

Poza sporem jest, że K. S.prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...)z siedzibą w W.. Przedmiotem działalności od stycznia 2006r. jest ochrona mienia, natomiast od kwietnia 2014 r. również agencja pracy tymczasowej– wpisana do rejestru agencji zatrudnienia prowadzonego przez Marszałka Województwa (...)– nr (...).

Firma (...) wykonywała usługi na rzecz różnych firm, nazwanych odbiorcami finalnymi, z którymi miała podpisane odrębne umowy. Zawsze firmy te zajmowały się organizacją, dostarczaniem niezbędnego sprzętu oraz surowca, a odwołujący się tylko zapewniał odpowiednią ilość osób do wykonania umówionego zakresu prac. Między innymi współpracował z ubojniami drobiu, ale których zapewniał osoby do całości produkcji czyli do czynności związanymi z ubojem i rozbiórką oraz pakowaniem drobiu.

Przypadek objęty niniejszą sprawą dotyczy prac wykonywanych na rzecz (...) S.A.w O. (1)zgodnie z umowami jakie w dniu 28.04.2014 r. i 30.04.2014 r. zostały zawarte przez Agencję (...)o świadczenie usług. Stosownie do tych umów agencja miała wykonywać usługi na rzecz D.swoimi zasobami kadrowymi, w miejscu działalności D., w czasie i miejscu wskazanym przez D., z materiałów i przy użyciu urządzeń D., za jego wskazówkami, przy użyciu odzieży roboczej dostarczonej przez D., po przeszkoleniu pracowników przez D., pod kontrolą D.i przy sprawdzaniu jakości przez D..

K. S. aby zrealizować umowy z odbiorcami finalnymi zawierał umowy o dzieło głównie z obywatelami Ukrainy, ale też Mołdawii, Białorusi, Gruzji. ( Okoliczności bezsporne)

Firma Agencja Ochrony (...)dla realizacji swojej działalności zawarła w dniu 28.05.2014 r. z O. K.umowę o dzieło nr Uo (...)na okres do 31.10.2014 r. na spakowanie 42000 sztuk drobiu oraz umowę zlecenia na ten sam okres na wykonywanie uboju drobiu wodnego.

Poza sporem jest, że w dniu 10.07.2014 r.wypłacono mu wynagrodzenie określone jako należne z umowy o dzieło w kwocie brutto 330zł.Brak rachunku za umowę zlecenia dotycząca uboju wskazuje, że takowa nie była realizowana.

Umowa nazywana omowa o dzieło była realizowana na przestrzeni od jej zawarcia do 07.07.2014 r., ale odwołujący się nie był w stanie wykazać w jakim konkretnie czasie.

Jak we wszystkich przypadkach umów dla zakładów drobiarskich prace były wykonywane w miejscu działalności odbiorcy finalnego. Niezbędny sprzęt, odzież roboczą, materiały dostarczał odbiorca finalny. Pracę nadzorował pracownik np. Drop świadek K. W..

Znajdujący się w O. (1) zakład, gdzie pracowali ludzie zapewnieni przez odwołującego się zajmuje się wyłącznie ubojem drobiu.

W okresie objętym sporem były to w większości kurczaki, sporadycznie kaczki, gęsi. Zakład nie ma wystarczającej ilości własnych pracowników dlatego posługuje się pracą osób organizowanych poprzez dwie agencje pracy tymczasowej, z którymi ma umowy ramowe i rozlicza się fakturami za wykonane prace. Pracownicy D.są wynagradzani godzinowo za pracę wykonywaną w zespole. D.z jednodniowym wyprzedzeniem zgłaszał do agencji z jakimi współpracuje zapotrzebowanie na ilość osób potrzebnych na dany dzień do pracy w ubojni. „(...) „ jest jedną z tych agencji. Współpraca układa się bardzo dobrze, gdyż odwołujący się jest w stanie zapewnić osobę do pracy nawet w razie nagłej potrzeby zastępstwa.

Cykl produkcyjny ubojni trwa od rozładunku żywego drobiu, do załadunku ubitego mięsa w opakowaniach o wielkości odpowiadającej zamówieniu odbiorcy. Zakład jest podzielony na dwie strefy: brudną i czystą, z odrębnymi bramami wjazdowymi. Wewnątrz zakładu części te są oddzielone śluzą. Wejście na każdą z części wymaga dezynfekcji i zmiany odzieży ochronnej, co zajmuje około 20 minut. Dotyczy to również pracowników przechodzących do pracy w innej części niż ta ,w której zaczynali dzień pracy.

Produkcja w części brudnej zakładu odbywa się od rozładunku drobiu poprzez rozwieszenie każdej ze sztuk na haku linii ubojowej, ogłuszenie, zabicie, skubanie i patroszenie oraz mycie. Następnie drób jest poddawany procesowi schłodzenia zimnym nawiewem, kiedy to linia produkcyjna w cyklu trzygodzinnym przesuwana jest w komorze chłodzenia. Po opuszczeniu komory chłodzenia mięso wyjeżdża na pakownię w części czystej, gdzie jest ponownie wieszane na hakach na kolejną linię, która kalibruje drób według wielkości i przekazuje je do pakowania tak, by w pojemnikach o wadze 15 kg znalazła się odpowiednia ilość sztuk danej wielkości (np. 10 szt. małych, a 6 dużych).Drób, który na być odebrany „luzem” jest przesypywany w pojemnikach lodem, a drób który ma być „tackowany” jest przesyłany do maszyny tackującej. Pracownicy muszą zarówno dbać o dokładne przygotowanie drobiu do schłodzenia w części czystej jak i o staranne ułożenie mięsa na tackach aby nie następowało przebicie folii, co grozi zepsuciem towaru i stratami materialnymi po stronie D..

Tempo pracy ubojni zależy od tempa ustawienia linii produkcyjnej, gdyż całość prac odbywa się z użyciem tej linii. Taka organizacja wymusza pracę zespołową wykonywaną w jednakowym rytmie.

Aby zakład uniknął strat konieczne jest, by od rozładunku drobiu do spakowania mięsa upłynęło nie więcej niż 24 godziny, gdyż w przypadku przekroczenia czasu następuje skrócenie okresu gwarancji na mięso i obniżenie ceny. W interesie zakładu leży zatem takie zorganizowanie pracy całego personelu (bez względu czy byli to pracownicy D. czy pracujący przez agencję pracy tymczasowej),by dokonać w uboju i zapakowania całej partii drobiu dostarczonej w danym dniu. Zakład nie pracuje bowiem w trybie ciągłym, ale w cyklu od przyjęcia żywego drobiu po wydanie zapakowanego mięsa.

K. W. jako osoba odpowiadająca za organizację pracy ubojni dokonywał więc w miarę potrzeb takiego przesunięcia osób z obu stref ubojni, by wykonać w danym dniu całość pracy.

Gdy następowało spiętrzenie na linii ubojowej pracownicy z części czystej byli przenoszeni do wzmocnienia zespołu pracującego części brudnej, a pod koniec dnia osoby pracujące w części brudnej, po zakończeniu swojej pracy wspierały zespół pakujący towar.

Zachowanie wymogu dezynfekcji i zmiany ubioru nie stanowiło przeszkody w przenoszeniu pracowników do pracy w innej części zakładu niż ta, w której zaczynali dzień pracy, gdyż nadrzędny był interes zakończenia całości pracy. Ilość pracy wykonanej przez wszystkich pracowników ubojni była zliczana przez D. i dzielona na ilość osób pracujących w danym dniu.

(dowód- zeznania świadka K. W. w sprawie VU 1344/16 od 11 minuty do 1godziny23minuty nagrania rozprawy w dniu 26.04.2017 r.)

Rozliczenie z ilości sztuk przypadających na osoby zaangażowane przez (...) dokonywała M. S..

Jeśli chodzi o osoby angażowane poprzez odwołującego się, to za pracę w części brudnej, co mieściło się pod ogólną nazwą „praca przy uboju” rozliczenie następowało według ilości przepracowanych godzin, a za pracę w części czystej, co ogólnie określano jako „pakowanie” - według ilości sztuk. Wynagrodzenie wypłacane było w gotówce. Nie było przypadku wadliwego wykonania pracy, gdyż brygadzista nadzorował proces na bieżąco. Praca wykonywana była osobiście przez pracowników. Można było uzgodnić nieobecność. Rachunki wystawiało biuro K. S. w oparciu o karty pracy oraz ilość godzin pracy. Osoby wykonujące pracę zawsze otrzymały wynagrodzenie. ( okoliczności bezsporne)

W okresach od 01. 03.2016 r. do 08.03.2016 r., od 23.03.2016 r. do 31.03.2016 r. i od 09.05.2016 r. do 02.06.2016 r. organ rentowy prowadził u płatnika Agencji Ochrony (...) kontrolę prawidłowości i rzetelności obliczania składek na ubezpieczenie społeczne. Kontrolą objęto okres od maja 2014 r. do sierpnia 2015 r. W protokole kontroli z dnia 02.06.2016 r. zakwestionowano umowy cywilno- prawne. Do protokołu złożono zastrzeżenia w piśmie z dnia 16 czerwca 2016 r., w których zakwestionowano zakwalifikowanie zawartych umów jako umów zlecenia. Powyższe zastrzeżenia zostały rozpatrzone negatywnie w piśmie z dnia 30.06.2016 r.

(dowód: protokół kontroli, zastrzeżenia do protokołu, pismo o rozpatrzeniu zastrzeżeń, częściowo zeznania)

Państwowa Inspekcja Pracy Inspektorat Pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w P. Oddział w O. prowadziła w czerwcu 2014 r. kontrolę w Agencji Ochrony (...). Celem kontroli była kontrola wybranych zagadnień z prawa pracy m.in. zatrudnianie cudzoziemców. W protokole z tej kontroli z dnia 24.06.2014 r. nie zawarto ustaleń co do sposobu realizacji umów przez konkretne osoby. Nie było to przedmiotem badania.

Kolejna kontrola PIP, dotycząca Agencji Ochrony (...), miała miejsce w maju i czerwcu 2015 r. Celem kontroli była kontrola legalności zatrudniania cudzoziemców. W sprawie analizowano umowy z cudzoziemcami, ale były to umowy zlecenia.

(dowód: protokoły kontroli PIP z dnia 24.06.2014 r. i z dnia 17.06.2015 r.)

Sąd odmówił wiary zeznaniom K. stodolnego w części dotyczącej tego, iż strony łączyły umowy o dzieło.

Przede wszystkim ze stanowiska odwołującego się wynika, że jedynym powodem zawarcia umów o dzieło co do pakowania, a zlecenia co do uboju były kwestie związane z innym wyliczaniem wynagrodzenia za pracę, gdyż jego zdaniem tylko w części zakładu gdzie tempo pracy wymuszane było przez linię produkcyjną można było wyliczać wynagrodzenie według stawek godzinowych. W części czystej nie było takiego czynnika wymuszającego tempo pracy, zatem motywacją mogło być tylko wynagrodzenie naliczane od ilości zapakowanych sztuk. Z takim uzasadnieniem nie sposób się zgodzić, gdyż wyróżnikiem dla stosowania określonej umowy jest charakter i sposób wykonania zadania, a nie sposób naliczania wynagrodzenia. Z zeznań świadka W.wynika, że pracownicy D. rozliczani byli ze wspólnego efektu pracy. Ponadto w części czystej również funkcjonowały linie kalibrujące drób i wymuszające tempo pracy, a drób do pakowania był różnej wielkości. W tym samym czasie pracy pracownik pakujący mniejsze sztuki drobiu musiałby zarobić więcej niż pakujący duże sztuki. Nie sposób dopatrzeć się logiki w takim tłumaczeniu jakie stosuje odwołujący się.

W ocenie Sądu odwołujący dokonał sztucznego rozgraniczenia czynności obejmujących w zasadzie jeden proces technologiczny.

Sąd zważył co następuje:

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie jest kwalifikacja prawna czynność wykonywanych przez O. K., w szczególności czy były one wykonywane w ramach umowy o dzieło, czy też umowy zlecenia, czego pochodną jest ustalenie obowiązku uiszczenia odpowiednich składek na ubezpieczenia społeczne.

Umowa zlecenia i umowa o dzieło to podstawowe kontrakty usługowe, konkurencyjne w stosunku do umowy o pracę. Różnica między tymi dwoma rodzajami umów jest bardzo istotna, bowiem wiąże się z różnymi konsekwencjami prawnymi, zwłaszcza w sferze ubezpieczeń społecznych, ale prawidłowa kwalifikacja zawieranej umowy nie zawsze jest prosta.

Umowy o dzieło rodzą określone obowiązki z punktu widzenia ubezpieczeń społecznych tylko wówczas, gdy są zawierane z własnymi pracownikami, a umowy zlecenia pociągają za sobą skutki ubezpieczeniowe bez względu na to, z kim są zawierane – z własnym pracownikiem czy z osobą z zewnątrz. W doktrynie i orzecznictwie utrwalony jest już pogląd, że dla zakwalifikowania umowy decydująca jest jej treść, a nie nazwa, dlatego aby prawidłowo ustalić, z jaką umową mamy w danym przypadku do czynienia, tzn. czy jest to umowa zlecenia, czy umowa o dzieło, należy kierować się jej treścią, zadaniem, jakie osoba zatrudniana ma do wykonania, czyli istotą obowiązków umownych, jakie osoba ta na siebie przyjmuje.

Stosownie do art. 734 § 1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.). W doktrynie panuje pogląd, że przedmiotem umowy o świadczenie usług jest dokonanie określonej czynności faktycznej, która nie musi prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Chodzi tu zatem o umowy zobowiązujące do dokonania jednej lub wielu czynności faktycznych (także stałego ich dokonywania).

Stosownie do treści art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła, które może mieć charakter materialny, jak i niematerialny, zaś sama umowa jest umową rezultatu.

Umowa o dzieło, zresztą podobnie jak i zlecenia / świadczenia usług, została w pełni uregulowana w kodeksie cywilnym, zatem ustalając charakter prawny zawartej pomiędzy stronami czynności prawnej, badać należy poszczególne cechy tych umów określone w przepisach kodeksu cywilnego. Przepisy o zleceniu nie mają zastosowania do czynności będących przedmiotem umowy o dzieło, bo wykonanie dzieła, zgodnie z prezentowanym w doktrynie poglądem, nie mieści się w pojęciu usługi w rozumieniu art. 750 k.c.

Umowę o dzieło zalicza się do kategorii „umów rezultatu” i przeciwstawia umowie zlecenia – jako „umowie o staranne wykonanie usługi”. Umowa o dzieło wymaga, by starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, natomiast umowa zlecenia takiego rezultatu – jako koniecznego do osiągnięcia – nie akcentuje. Elementem wyróżniającym dla umowy zlecenia nie jest zatem wynik, lecz starania podejmowane w celu osiągnięcia tego wyniku. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 21 grudnia 1993 r., sygn. III Aur 357/97, opubl. Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych rok 1994, Nr 6, poz. 49, str. 63; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 26 stycznia 2006 r., sygn. III AUa 1700/05, opubl. Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych rok 2008, nr 3, poz. 5, str. 55; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 1967 r., sygn. I CR 500/66, opubl. Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rok 1968, Nr 1, poz. 5).

Dokonując kwalifikacji konkretnej umowy należy w pierwszej kolejności badać, czy świadczenie będące przedmiotem zobowiązania ma cechy dzieła, a przekładając to na niniejszą sprawę- czy spakowane w określony sposób bele materiału mają cechy dzieła. Dzieło stanowi zawsze zjawisko przyszłe, jest czymś, co w chwili zawarcia umowy nie istnieje, lecz ma dopiero powstać w jakiejś określonej przyszłości. Rezultat, o jaki umawiają się strony, musi być z góry określony i może przyjmować zarówno postać materialną jak i niematerialną. Cechą konstytutywną umowy o dzieło jest, aby rezultat ten był obiektywni osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Dzieło musi mieć indywidualny charakter i odpowiadać osobistym potrzebom zamawiającego. Celem umowy o dzieło nie jest czynność (samo działalnie lub zaniechanie), która przy zachowaniu należytej staranności prowadzić ma do określonego w umowie rezultatu, lecz samo osiągnięcie tego rezultatu. W umowie o dzieło chodzi zawsze o osiągnięcie umówionego rezultatu, niezależnie od rodzaju i intensywności świadczonej w tym celu pracy i staranności. Sposób wykonania dzieła pozostawiony jest w zasadzie uznaniu przyjmującego zamówienie, byleby dzieło miało przymioty ustalone w umowie lub wynikające z charakteru danego dzieła. Przyjmujący zamówienie nie ma także, co do zasady, obowiązku osobistego wykonania dzieła, chyba że wynika to z umowy lub charakteru dzieła (np. dzieło artystyczne). Ryzyko nieosiągnięcia rezultatu zawsze obciąża przyjmującego zamówienie. Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie, w wypadku nieosiągnięcia celu umowy, jest odpowiedzialnością za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności (Kosmus B. artykuł „Kilka mitów z zakresu teorii umów” GSP 2000/2/309 teza 2).

Zlecenie natomiast to umowa o świadczenie usług, jest umową starannego działania, jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu. W umowie zlecenia można wskazać rezultat, który powinien być osiągnięty, a podejmujący zlecenie powinien podejmować starania by go osiągnąć, jednak w odniesieniu do umowy zlecenia, po pierwsze nie da się określić zamierzonego rezultatu w sposób pewny, a po drugie nie sposób przewidzieć w jakim stopniu zostałby on osiągnięty. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 kwietnia 2016 r. (III AUa 2269/15, Lex nr 2062048) podkreślono, iż „umowa o dzieło, to umowa o pewien określony rezultat pracy i umiejętności ludzkich (art. 627 k.c.).

Dzieło musi istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. Wykonanie określonej czynności (szeregu powtarzających się czynności) bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie, jest natomiast cechą charakterystyczną dla umów zlecenia (gdy chodzi o czynności prawne – art. 734 § 1 k.c.), jak i dla umów o świadczenie usług nieuregulowanych innymi przepisami (gdy chodzi o czynności faktyczne – art. 750 k.c. ). W odróżnieniu od umowy o dzieło, w umowie zlecenia przyjmujący zlecenie nie bierze na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 k.c.), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat.”.

Podobny pogląd zawarł Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 28 grudnia 2015 r. (III AUa 1160/15, Lex nr 1968146) podnosząc, iż „szereg kolejnych czynności, które składają się na zorganizowany cykl produkcyjny, nawet gdy prowadzi do wymiernego efektu, nie może być rozumiany jako jednorazowy rezultat i kwalifikowany jako realizacja umowy o dzieło. Przedmiotem umowy o dzieło nie może być bowiem osiąganie kolejnych, bieżąco wyznaczanych rezultatów; w tym sensie nie może istnieć ciąg tzw. małych dzieł, składających się na końcowy efekt, za który odpowiedzialność przyjmuje zlecający pracę. Tego rodzaju czynności są charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, którą definiuje obowiązek starannego działania – starannego i cyklicznego wykonywania umówionych czynności. O tym, jako stosunek prawny łączy strony w rzeczywistości, rozstrzyga całokształt okoliczności towarzyszących, tak zawarciu umowy, jak i jej wykonywaniu.”.

Podobny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 marca 2013 r. (II UK 201/12, Lex nr 1341964), także Sąd Apelacyjny w Łodzi z dnia 25 października 2016 r. (III AUa 2135/15, Lex nr 2172494 i Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 9 czerwca 2015 r. (III AUa 794/14, Lex nr 1808744),

Zgodnie z art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

W wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 grudnia 2016 r. (III AUa 609/16) podkreślono, iż „wola stron stosunku prawnego nie może decydować o jego charakterze prawnym, jeżeli okoliczności faktyczne wskazują, że w rzeczywistości nie odpowiada on definicji ustawowej.”.

Zdaniem sądu, umowa zawarta przez płatnika składek K. S.a O. K., pomimo nazwania jej umową o dzieło, nie jest nią. Jest to de facto umowa starannego działania, czyli umowa zlecenia, bowiem na jej podstawie płatnik składek oczekiwał spakowania określonej ilości drobiu. W przypadku uboju chodziło również o ubicie określonej przyjętej partii sztuk. W zakładzie był w sumie jeden cykl produkcyjny, a tylko jego wykonanie odbywało się w dwóch częściach. Praca w obu częściach zakładu (...)w istocie dotyczyła tej samej partii drobiu, która musiała być ubita, oczyszczona i przetworzona oraz zapakowania. Cała załoga ubojni, (czyli pracownicy D. jak i osoby zaangażowane poprzez agencje pracy tymczasowej) pracowała razem dla osiągnięcia powyższego celu w możliwie krótkim czasie, bez względu na to czy wykonywali czynności w części brudnej czy czystej. Fakt, że odwołującemu się łatwiej był wyliczać ich wynagrodzenie za pracę przy linii produkcyjnej według stawki godzinowej, a przy pakowaniu według ilości mięsa nie ma znaczenia. Zapakowanie mięsa nie prowadziło do powstania dzieła w rozumieniu ustawowym. Jak wcześniej zostało to omówione, istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej. Dzieło ma mieć indywidualne cechy, pozwalające go odróżnić od innych. Spakowany drób nie jest takim tworem. Efekt pracy danej osoby nie byłby do odróżnienia bez etykiety wskazującej konkretnego wykonawcę. Osiągnięty efekt pracy zatem nie był dziełem w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Nie można uznać za działo czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy czy to materialnych czy niematerialnych, gdyż wówczas zatraciłby się indywidualny charakter dzieła. (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 05.03.2004r. ICK 329/03).

Osoba wykonująca czynności przy pakowaniu nie miała samodzielności w wykonywaniu pracy, gdyż pracowała w kolejnym etapie produkcji, w konkretnym miejscu, wskazanym nawet nie tyle przez płatnika składek, co przez pracownika D., który tak zarządzał pracą załogi, by wykonać całość prac przy przyjętej partii drobiu. Nie tylko wyznaczał zadania na dany dzień, ale i mógł zmieniać stanowisko pracy przenosząc ludzi w zależności od potrzeb z części czystej do pracy w części brudnej lub odwrotnie. Podkreślenia wymaga więc, że także sposób wykonania umowy nie został pozostawiony uznaniu wykonującego pracę, co jest charakterystyczne dla umów o dzieło.

W dość podobnej sprawie dotyczącej pakownia produktów, w wyroku z dnia 21 grudnia 2015 r. ( w sprawie III AUa 268/15), Sąd Apelacyjny w Łodzi stwierdził, że zapakowanie ogórków świeżych w opakowania jednostkowe nie stanowi dzieła.

Sąd podniósł w uzasadnieniu, iż nazwa umowy i jej stylistyka, z wyeksponowaniem terminologii, służącej podkreśleniu wybitnie charakteru umowy, jako umowy o dzieło, nie są elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania. Wola stron nie może zmienić ustawy, co wprost wynika z art. 58 § 1 k.c., a więc strony, działając lege artis, nie mogą nazwać umową o dzieło zobowiązania, którego przedmiotem nie jest dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. Bywa, że strony tak jednak czynią, instrumentalnie odwołując się do umowy o dzieło, która nie stanowi tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym, choć w istocie umawiają się na wykonanie zwykłej, powtarzalnej pracy. Takie działania, jako zmierzające do bezpodstawnego uniknięcia składek na ubezpieczenia społeczne, podlegają weryfikacji w postępowaniach kontrolnych prowadzonych przez ZUS.

Zdaniem Sądu Okręgowego czynności przy pakowaniu drobiu były realizowane w ramach umów starannego działania, mających charakter umów o świadczenie usług, do której to umowy stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, co rodzi obowiązek objęcia z tego tytułu ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, wypadkowym, zdrowotnym oraz opłacenia stosownych składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, co wynika ze zgodnej z prawem zaskarżonej decyzji organu rentowego.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 w związku z art. 13 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998 r. (Dz. U. z 2015 r. poz. 121), osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy. Z mocy art. 13 pkt 2 zleceniobiorcy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu podlegają od dnia oznaczonego w umowie, jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

Na podstawie zaś art. 66 ust. 1 pkt 1e ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych z dnia 27 sierpnia 2004 r. (Dz. U. z 2015 r. poz. 581), obowiązującej od dnia 1 października 2004 r., osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, które są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami Kodeksu Cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, podlegają obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego.

W myśl art. 81 ust. 1 i 6 cytowanej ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r., do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne zleceniobiorców stosuje się przepisy określające podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe tych osób. Podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne pomniejsza się o kwoty składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe, finansowanych przez ubezpieczonych niebędących płatnikami składek, potrąconych przez płatników ze środków ubezpieczonego, zgodnie z przepisami ustawy systemowej.

Stosownie do art. 36 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, każda osoba, objęta obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi podlega zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych. Obowiązkiem płatnika składek –z mocy art. 46 ust. 1 i art. 47 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych – jest obliczanie, rozliczanie i opłacanie należytych składek za każdy miesiąc kalendarzowy oraz przesyłanie w wyznaczonym terminie deklarację rozliczeniową, imienne raporty miesięczne oraz opłacanie składek za dany miesiąc.

Zgodnie z art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, osoba spełniająca warunki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnemu i rentowymi z kilku tytułów, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4-6 i 10 ustawy, jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniami z tego tytułu, który powstał najwcześniej. Może ona jednak dobrowolnie, na swój wniosek, być objęta ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi także z pozostałych, wszystkich lub wybranych tytułów lub zmienić tytuł ubezpieczeń, z zastrzeżeniem art. 9 ust. 7 ustawy. W przypadku zbiegu kilku tytułów ogólnych obowiązuje zasada pierwszeństwa w czasie, co oznacza, iż obowiązek ubezpieczenia istnieje z tego tytułu, który powstał najwcześniej, przy czym możliwa jest zmiana tytułu ubezpieczenia.

W rozpoznawanej sprawie poza sporem jest, że O. K. od 23.06.2014 r. podlegał ubezpieczeniom społecznym z tytułu zlecenia zgłoszony przez innego płatnika, a wynagrodzenie uzyskane u K. S. w kwocie 330zł dotyczy tylko miesiąca lipca 2014 r., stąd z tytułu realizowania zlecenia na jego rzecz podlega tylko ubezpieczeniu zdrowotnemu z powyższą kwotą stanowiącą podstawą wymiaru składek.

Zaskarżona decyzja jest zatem prawidłowa, a odwołanie jako bezzasadne podlegał oddaleniu i zgodnie z art.477 14 par.1 kpc orzeczono jak w wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Wypych
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kaliszu
Osoba, która wytworzyła informację:  Ewa Nowakowska
Data wytworzenia informacji: